Iga Świątek i Aryna Sabalenka jeszcze dwa lata temu nie darzyły się większą sympatią, o czym Polka mówiła nawet otwarcie w rozmowie z "Super Expressem". Potem jednak ich relacje zaczęły się wyraźnie poprawiać. W 2024 r. po kolejnych meczach wypowiadały się o sobie z coraz większym szacunkiem i uznaniem, podkreślając, jak bardzo potrzebują tej rywalizacji. Po porażce Igi z Aryną w Cincinnati wymieniły serdeczny uścisk dłoni, żartując i uśmiechając się przy siatce. Przed WTA Finals 2024 w Rijadzie najpierw był wspólny trening, a panie wcześniej niezwykle rzadko razem sparowały. Na dodatek świat obiegły zdjęcia i materiały wideo, na których Polka i Białorusinka na koniec zajęć wygłupiały się razem i śmiały do rozpuku, nagrywając zabawne wideo. Potem były kolejne wspólne treningi i miłe obrazki.
Aryna Sabalenka o relacjach z Igą Świątek
Teraz Iga Świątek i Aryna Sabalenka znów ze sobą zagrają, już po raz trzynasty (bilans tej rywalizacji to 8-4 dla Polki). Stawką będzie awans do finału Roland Garros. Przed czwartkowym pojedynkiem Białorusinka została zapytana o relacje z Polką. I ciekawie opowiedziała, jak zmieniły się jej stosunki ze Świątek.
- Wcześniej nie było między nami żadnej komunikacji, żadnych wspólnych treningów, ale teraz jest coraz lepiej. Lepiej się dogadujemy, częściej razem trenujemy i dość dobrze się znamy - powiedziała Aryna Sabalenka. - W przeszłości miałyśmy wiele świetnych pojedynków. Dlatego jestem bardzo podekscytowana. Mecze z nią są na wysokim poziomie. I tak, jestem bardzo podekscytowana i czekam, żeby tam wyjść, powalczyć i zrobić wszystko, co potrzebne, żeby wygrać.
Co było przełomem w relacjach Igi Świątek z Aryną Sabalenką? Białorusinka wskazała właśnie wspólny trening przed WTA Finals w Rijadzie.
- Myślę, że wszystko zaczęło się, kiedy podeszłam do niej i poprosiłam, żeby zrobić TikToka podczas finałów w Rijadzie. I od tamtej pory było już tak: „OK, może możemy się komunikować. Możemy być dla siebie dobre, możemy czasem razem trenować”. Więc myślę, że to był pierwszy krok do lepszej relacji. Od tamtej pory lepiej się dogadujemy - stwierdziła Aryna Sabalenka.
Aryna Sabalenka uwielbia grać z Igą Świątek. Wyjaśniła powody
Aryna Sabalenka nie ukrywa, że bardzo lubi grać z Igą Świątek, a rywalizacja z Polką motywuje ją do ciężkich treningów i pracy nad sobą.
- Uwielbiam trudne wyzwania. I myślę, że to właśnie w takich meczach naprawdę się rozwijasz jako zawodniczka i stajesz się silniejsza. Zawsze jestem podekscytowana, gdy mogę zmierzyć się z kimś silnym, kimś, kto może mnie przetestować. Uwielbiam to, bo traktuję to jako wyzwanie. Wychodzę na kort, walczę i jestem gotowa zostawić na korcie wszystko, co mam, żeby wygrać - powiedziała Aryna Sabalenka. - Przeciwko Idze zawsze były świetne bitwy, zwłaszcza na mączce, gdzie ona ma jakby więcej czasu i jest fizycznie bardzo silna, porusza się naprawdę dobrze. Myślę, że to największe wyzwanie, bo trzeba walczyć o każdy punkt. Czasami trzeba naprawdę ciężko pracować, żeby zdobyć punkt przeciwko niej, zawsze była wymagająca. Jestem podekscytowana, że mogę się z nią zmierzyć. I jestem gotowa wyjść na kort, walczyć i zrobić wszystko, co muszę, żeby wygrać.
Elina Switolina NAGO! Rywalka Igi Świątek miała rozbieraną sesję! Zobacz ZDJĘCIA